REKLAMA

Microsoft jest w stabilnej kondycji przed premierą Xbox One i Windows 8.1. Wyniki finansowe nie kłamią

Microsoft być może jest firmą poprzedniej epoki, ale nadal jest graczem, który całkiem nieźle prosperuje. Tak przynajmniej wydaje się po ujawnieniu wyników za drugi kwartał 2013 roku, który to jest ostatnim kwartałem rocznym w systemie rozliczeń tej firmy.

20.07.2013 09.47
Microsoft jest w stabilnej kondycji przed premierą Xbox One i Windows 8.1. Wyniki finansowe nie kłamią
REKLAMA

Firmie z Redmond udało się wygenerować obrót na poziomie 19,9 miliardów dolarów, czyli o 10% wyższy niż w zeszłym roku. Zmniejszył się za to zysk firmy, który wynosi teraz 4,96 miliarda dolarów, a więc o 492 miliony dolarów mniej niż w zeszłym roku. Wyniki te można najkrócej określić jako nie zapierające tchu w piersiach, ale stabilne.

REKLAMA

Amy Hood, dyrektor finansowy Microsoftu, stwierdziła, że wpływ na takie, a nie inne rezultaty miało spowolnieni rynku PC, ale Microsoft widzi, iż zwiększa się zapotrzebowanie na usługi takie jak Office 365, Outlook.com, Skype oraz Xbox Live.

Zdecydowanie najciekawszym działem firmy jest obecnie dywizja odpowiedzialna z system Windows. Jest tak, gdyż Xbox One jeszcze nie pojawił się na rynku, a Windows Phone regularnie, acz powoli zdobywa kolejne udziały w rynku. Okazuje się, że ten dział, tak samo jak inne ważne działy Microsoftu odpowiadające za flagowe produkty Microsoftu, czyli Business Division, Entertainment and Devices Division i Online Services Division także zanotowały większe obroty.

Co oznaczają te wyniki? Na pewno Microsoft radzi sobie lepiej, a analitycy widzą w Windows 8 oraz Windows Phone 8 nie najbardziej innowacyjne i lubiane, ale jednak coraz popularniejsze produkty na rynku. To dobra wróżba przed jesienią, gdy Microsoft ponownie pokaże gros swoich nowych produktów. Znajdziemy wśród nich nowego Xboksa i finalną wersję Windowsa 8.1 stworzonego z myślą o użytkownikach oraz poprawiony system Windows Phone 8.

REKLAMA

Z drugiej strony zapowiedzi mówią również o inteligentnym zegarku, a także nowej wersji tabletu Surface. O ile zegarek może Microsoftowi się udać, to jednak wydanie kolejnego tabletu z Windowsem 8 może okazać się ponowną porażką. Chyba że Microsoft znowu posłucha się dziennikarzy i użytkowników i sprzeda go po kosztach, w celu popularyzacji systemu. Bo jeśli znowu krzykną za tablet 2000 zł, to znowu nikt nie będzie chciał go kupić. Nie muszę być analitykiem giełdowym, bo to wiedzieć.

Z drugiej strony, nie patrząc na produkty, na pierwszy rzut oka widać, że firma cały czas się zmienia. Świadczyć mogą o tym chociażby zmiany personalne, wręcz całe wymiany danych zespołów, które zajmowały się wcześniej zupełnie innymi produktami niż teraz. Microsoft widzi, że wszystko działa dobrze, ale… to nie wystarczy. Dlatego daje swoim sprawdzonym pracownikom nowe wyzwania, rzuca ich na nowy poziom, pozwala na nowo się wykazać. Moim zdaniem to dobra decyzja.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA