REKLAMA

Nowa wersja Firefoxa 16 była dziurawa. Mozilla musiała usunąć ją ze swoich serwerów

Kwestia bezpieczeństwa przeglądarek internetowych jest sprawą honorową dla wszystkich liczących się na rynku graczy. Duża konkurencja wymusza również na twórcach znanego i lubianego Firefoxa przykładanie się do utrzymania wysokiej jakości publikowanych nowych wersji programu, jak i szybkie reagowanie na wykryte luki i błędy. Taka sytuacja miała miejsce właśnie kilka dni temu, gdy w sieci pojawiła się aktualizacja Firefoxa do wersji nr 16.

17.10.2012 15.10
Mozilla wypuściła do sieci dziurawą wersję Firefoxa
REKLAMA
REKLAMA

Mozilla opublikowała nowego ognistego liska w ostatni wtorek, ale już następnego dnia była zmuszona rozpocząć proces usuwania go ze swoich serwerów, gdyż w aplikacji znaleziono dosyć poważne luki, które zagrażały użytkownikom. Powodem tego zamieszania był skrypt, który przedostał się do sieci. Pozwalał on m.in. na odczytanie historii przeglądanych stron internetowych oraz wartości URL’a wraz z jego parametrami.

Oczywiście Mozilla nie skupiła się tylko na wycofaniu trefnej wersji Firefoxa z obiegu i oprócz usuwania plików instalacyjnych oraz aktualizacyjnych ze swoich serwerów szybko zajęła się załataniem błędu.

W sieci pojawiło się sporo głosów od zdenerwowanych użytkowników, którzy chcieli sprawdzić wersję zainstalowanego u siebie Firefoxa, a po wejściu w zakładkę „pomoc > o programie”, aplikacja automatycznie rozpoczęła aktualizację do potencjalnie niebezpiecznej wersji programu. Wszystkich, którzy spotkali się z taką sytuacją, zachęcam do dokładnego sprawdzenia numerków jakimi oznaczona jest wersja Firefoxa po tej automatycznej aktualizacji.

U mnie program zainstalował wersję 16.0.1, która jest już pozbawiona wspomnianej luki i pozwala ona na bezpieczniejsze przeglądanie zasobów Internetu. Jeżeli na Waszych komputerach jest jeszcze zainstalowany lisek w wersji 16, koniecznie go zaktualizujcie, aby uniknąć ewentualnych problemów.

REKLAMA

To oczywiście nie pierwszy raz kiedy to twórcy oprogramowania na komputery lub urządzenia mobilne wypuścili dla użytkowników wersję oprogramowania, która była obarczona nowymi błędami i zamiast łatać stare luki sprawiała, że osoby korzystające z danych systemów lub aplikacji byli narażeni na nowe niebezpieczeństwa i niedogodności z tym związane. Jednak jak już dochodzi do takiej sytuacji kluczową sprawą jest szybka reakcja i zdecydowane działania zapewniające wycofanie felernego oprogramowania z rynku i zastąpienie go nowym, które będzie pozbawione wszystkich znanych problemów. Pojawia się pytanie, czy na na wypadek podobnych problemów, twórcy aplikacji nie powinni implementować w nich funkcji, która będzie pozwalała na automatyczny powrót do ostatniej stabilnej i bezpiecznej wersji programu? Takie rozwiązanie mogłoby znaleźć zapewne tyle samo zwolenników jak i przeciwników.

źródło grafiki: hdwallpapersdepot.com

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA