REKLAMA

W świecie e-pułapek i zasadzek

18.07.2012 20.45
W świecie e-pułapek i zasadzek
REKLAMA
REKLAMA

Żyjemy w ciągłym pośpiechu, otoczeni internetem, smartfonami i usługami o których może nawet nie wiemy. Kupujemy w internecie, żeby było jak najszybciej. Tu chodzi o czas, a producenci czy usługodawcy to wykorzystują aby naciągnąć nas na coś niekoniecznie nam potrzebnego czy przykrytego z początku niewidocznymi haczykami.
Widzimy super okazję, pożądany smartfon za złotówkę, dużo taniej niż u innych operatorów. Czemu by nie skorzystać? Operator sprzedający urządzenie liczy na swoją dobrą renomę i stara się prawie nie wspominać o założonym sim-lock’u na to urządzenie. Takie zagranie byłoby zrozumiałe gdyby sieć zawsze zakładała taką blokadę, a nie tylko na jedno urządzenie w jednej taryfie. Jest to moim zdaniem nieuczciwe.
Kolejnym ciekawym trikiem u pewnego operatora jest to, że w niektórych taryfach każdą usługę czy pakiet możemy włączyć w danym okresie tylko jeden raz. Nie wiem prawdę mówiąc czy jest taki zapis w regulaminie czy też nie, ale nie było to miłe zaskoczenie po podpisaniu umowy.
Pamiętam jak moja znajoma w zakupach grupowych wykupiła sobie wyjazd wakacyjny. Tania wycieczka do upalnego egiptu? Jednak nie tak tanio. Okazało się że w cenie usługi nie były wliczone śniadania, oraz ubezpieczenie. Wszystko ukryte najmniej widoczną czcionką na samym dole strony. A miało być tak cudownie i ekonomicznie! Po podliczeniu wszystkich kosztów cena wycieczki była minimalnie niższa o tej oferowanej „prywatnie” przez biura podróży.
Małe pułapki czyhają na nas nawet w supermarkecie. Ile razy przyłapałem na paragonie cenę niezgodną z tym co było na półce z towarem. Sprawę można wyjaśnić, jasne! Ale pieniądz to pieniądz, póki klient nie zauważy firma jest na plusie.
Powinniśmy wszystko uważnie czytać aby nie dać złapać się w pułapki. Tylko komu się chce w salonie czytać kilka stron A4 pisanym malutką czcionką i tropić najmniejszej zasadzki? Łatwiej jest przeczytać tekst na banerach pisany wielką czcionką z ładną uśmiechniętą dziewczyną. Spece od marketingu to wykorzystują, tu chodzi tylko czysty zysk. Genialnie sprawdza się powiedzenie, że nic za darmo w tym świecie nie ma. Oferta jeśli bardzo atrakcyjna, to zazwyczaj niemożliwa lub nie do końca prawdziwa. Jeśli coś jest w stanie dostatecznym to nie łudźmy się, że będzie jak nowe.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA