Facebook już jest jak Google. Przynajmniej jeśli chodzi o przejęcia
Jest wiele osób wątpiących w to, że Facebook może się stać kimś na miarę drugiego Google’a. Ma minąć moda, użytkownikom ma się znudzić, w końcu ma nastąpić przesyt nowościami, przez co korzystanie z serwisu stanie się zbyt zagmatwane – to wszystko realne zagrożenia, choć gdyby cofnąć się w czasie o 7 lat, to podobne wątpliwości mogliśmy czytać o Google’u. Przetrwał i ma się dobrze. Między innymi dzięki aktywnej polityce przejęć.
Przejęcia to jedna z podstawowych dróg rozwoju przedsiębiorstw, a w przypadku tych internetowych szansa nie tylko na usprawnienia istniejących mechanizmów, zdobycia świetnych specjalistów, ale także na dywersyfikację działań. Widać to zresztą wyraźnie po Google’u. Zaczynał jako dostawca innowacyjnej wyszukiwarki internetowej i choć wciąż żyje z niej w 95 proc., to jednak dziś nikt już nie mówi o Google’u jedynie w kontekście reklam przy wynikach wyszukiwania. Do Google’a należą przecież i YouTube, i Android, i przeglądarka/system operacyjny Chrome i dziesiątki usług internetowych, z których korzystają setki milionów użytkowników internetu. Większość nowych pól rozwoju działania firmy pochodzi właśnie z przejęć.
Owszem – na przestrzeni lat wiele z nich okazywało się klapami, a Google robiąc raz na jakiś czas czystki, zamyka serwisy i usługi, które kilka lat wcześniej byłby przedmiotem głośnego przejęcia. Jednak ogólny bilans jest dodatni – Google rozwija się w znacznym stopniu dzięki przejęciom; wszystkie oprócz jednego (Chrome) wielkie nowe hity największego dziś internetowego przedsiębiorstwa świata pochodzą właśnie z przejęć.
Dziś widać wyraźnie, że Facebook zaczyna podążać dokładnie tą samą drogą co wcześniej Google. W ostatnim czasie, zarówno przed, jak i po debiucie giełdowym, nie ma miesiąca, w którym media nie donosiłyby o kolejnym przejęciu Facebooka. Do dzisiaj, w 2012 r. Facebook zdążył już przejąć 7 firm, a lipiec jeszcze się przecież nie skończył. W zeszłym roku Facebook przejął aż 11 podmiotów – o 1 więcej niż w 2005 r. Google będący na podobnym etapie rozwoju.
Czy wśród przejętych przez Facebooka podmiotów jest już przynajmniej jeden taki, który zapewni mu dywersyfikację działań na miarę YouTube’a dla Google’a? Trudno powiedzieć – najbardziej spektakularnym dotychczasowym zakupem Facebooka było przejęcie za 1 mld dol. (choć tylko ok 320 mln dol. w gotówce) mobilnego serwisu społecznościowego Instagram. Od czasu jego przejęcia minęło już jednak kilka miesięcy i na razie nie widać, aby Facebook robił z Instagramem coś nadzwyczaj spektakularnego. Chociaż z drugiej strony, patrząc na historię przejęć Google’a, to będąc dokładnie w tym samym roku działalności co Facebook w 2012 r., przejął za 50 mln dol. Androida, który wypłynął dopiero trzy lata później, a dziś stanowi potężne nowe ramie działalności Google’a. YouTube przejęty został rok później.
Mając to na uwadze, warto zdać sobie sprawę, że za 5 – 6 lat dzięki aktywnej polityce przejęć, Facebook będzie zapewne zupełnie inną firmą, niż jest dzisiaj. I wcale nie jest powiedziane, że większa część jego aktywności będzie skupiona wokół tego, co dziś nazywamy największym serwisem społecznościowym świata.
P.S. Facebook właśnie przejął kolejną internetową firmę – Spool.