REKLAMA

Tablety z Windowsem 8 - zaczynam przekonywać się do tego systemu

25.05.2012 13.38
Tablety z Windowsem 8 – zaczynam przekonywać się do tego systemu
REKLAMA
REKLAMA

Dziś w sieci pojawiła się specyfikacja tabletu, który przygotowuje Dell. Tablet będzie miał na pokładzie Windowsa 8 i działał będzie na dwurdzeniowym procesorze Atom od Intela. Takie połączenie sprawia, że tablety jako urządzenia w końcu zyskają dodatkową wartość: będą mogły służyć do wygodnej rozrywki czy konsumowania treści, jak to teraz zwykło się mówić. Co jednak ważne tablety w końcu mogą stać się narzędziami do pracy. Nie przepadam za Windowsem, ale możliwość posiadania dziesięciocalowego tabletu z Windowsem 8 nawet mi wydaje się sensowna.

Dell Latitude 10, bo tak może nazywać się tablet Della, to tylko jedno z wielu urządzeń przygotowywanych na jesienną premierę Windowsa 8 przez wielu producentów. Oprócz tabletów mają pojawić się przeróżne ultrabooki – tradycyjne, z dotykowymi i obracanymi ekranami… Wszystko po to, by wykorzystywać możliwości Windowsa 8 jako systemu, który łączy interfejs stworzony dla dotyku ze zwykłym desktopem.

Latitude 10 wygląda zachęcająco. Ekran 10,1 cala z rozdzielczością 1366×768 pikseli, Intel Atom Dual Core, 2 GB RAMu, zintegrowana grafika Intela, opcjonalne czytniki kart czy odcisków palców i wymienna bateria w dwóch opcjach – mniejsza pozwalająca na 6-8 godzin pracy i większa na 10-12 godzin.

Tablet Della nie będzie posiadał slotów USB i innych podobnych, jednak możemy spodziewać się, że w listopadzie, po premierze Windowsa 8, zobaczymy urządzenia w różnych konfiguracjach: od prostych, budżetowych tabletów to wypasione maszyny z wyjściami HDMI, USB 3.0, czytnikami wszystkiego co możliwe i tak dalej. Z jednej strony to trochę niepokoi, bo potencjalni klienci staną przed ciężkimi wyborami, ale z drugiej wróży to większą szansę na sukces.

A takie tablety czy ultrabooki mają sens. Windows 8 w tradycyjnym rozumieniu systemu operacyjnego przypisanego do desktopa czy niedotykowego notebooka zapowiada się kontrowersyjnie – duże kafelki, brak przycisku Start, ograniczone Metro UI funkcjonujące “ponad” pulpitem… To trochę jak wyważanie otwartych drzwi. Za to na tabletach czy dotykowych ultrabookach Windows 8 może nabrać kolorów.

Chociażby taki tablet Della. Całość nie działa na architekturze ARM, tylko na podzespołach Intela, więc będzie można na nim prawdopodobnie swobodnie uruchamiać aplikacje desktopowe w interfejsie Aero. Jasne, to niewygodne na urządzeniu dotykowym (wiadomo, jak sprawdzał się Windows 7 na tabletach), jednak jeśli producent doda możliwość podłączania peryferiów w postaci myszki i klawiatury, to przydatność takiego tabletu do pracy nagle przerośnie iPada i tablety z Androidemrazem wzięte. 10 cali przy rozdzielczości 1366 x 768 to już wystarczająca ilość miejsca to wygodnego korzystania z Aero.

No ale przecież nie o robienie komputera z tabletu chodzi. Prawda, dlatego Windows 8 to przede wszystkim interfes Metro z dedykowanymi aplikacjami, wszystko dostosowane do obsługi dotykiem. Z ultrabookami może być podobnie, tylko odwrotnie – w podstawowej formie mają służyć do pracy w Aero, a z przekręconym ekranem do stricte tabletowej rozrywki.

Dopóki takie urządzenia nie trafią na rynek nie dowiemy się, czy Windows 8, jak powiedział Tim Cook, jest pójściem na ustępstwa w celu połączenia dwóch niepasujących do siebie urządzeń (komputera i tabletu). Mimo wszystko Windows 8 i ogrom nowych możliwości, które stwarza, bardzo intryguje.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA