REKLAMA

Aplikacje na wyłączność dla Nokia Lumia mogą być problemem dla Microsoftu

09.05.2012 15.10
Aplikacje na wyłączność dla Nokia Lumia mogą być problemem dla Microsoftu
REKLAMA
REKLAMA

Nokia chyba nie ma pojęcia, że jest na skraju upadku (jak twierdzą komentujący internauci). Właśnie ogłosiła, że udało jej się wynegocjować stworzenie kilku aplikacji, które przez pewien czas będą dostępne wyłącznie na smartfony Lumia. Internauci krzyczą „fragmentacja!”. Ja odpowiadam: „bzdura!”

„Brak aplikacji dla Windows Phone” powoli staje się pustym sloganem. Co prawda w Marketplace wciąż nie ma kilku topowych programów i gier znanych z Androida czy iPhone’a (chociażby Google+, GG czy StumbleUpon), ale jest już bardzo dobrze. Co więcej, niektóre z nich wyglądają ślicznie i są użyteczne. Nokia jednak bardzo chce się wyróżnić.

Swoje zaangażowanie zademonstrowała już w dniu premiery. Nokia Muzyka, Nokia Nawigacja, Nokia Transport, Creative Studio czy też CNN to nie tylko jedne z najlepszych aplikacji dla Windows Phone, ale również są na bardzo wysokim poziomie biorąc pod uwagę wszystkie aplikacje na wszystkie systemy. Dostępne one są wyłącznie dla smartfonów Lumia (każdy producent telefonu może tworzyć aplikacje „ukryte” dla urządzeń konkurencji). Nokia zapowiedziała, że nie spocznie na laurach i zamierza dalej inwestować w aplikacje. I wygląda na to, że dotrzyma słowa, mimo iż smartfony Lumia sprzedają się grubo poniżej oczekiwań.

Największym hitem, zapowiedzianym przez Nokię, będzie najszybciej sprzedająca się gra mobilna w historii. Angry Birds Space, bowiem o nich mowa, trafią wkrótce na Windows Phone, mimo iż studio Rovio, które tworzy serię Angry Birds, jeszcze nie tak dawno temu twierdziło, że system Microsoftu, w przeciwieństwie do iOS-a, Androida i BlackBerry, na razie go nie interesuje.

Gry to jednak nie wszystko, a powyższa pojawi się również na inne telefony z Windows Phone. To jednak dopiero początek. Jeden z największych serwisów sportowych, ESPN, będzie przez rok dostępny wyłącznie na smartfonach Nokia Lumia. Dopiero później zostanie udostępniony reszcie posiadaczy Windows Phone’ów. Tak samo aplikacja PGA, czyli „must-have” dla fanów golfa, czy wreszcie AOL Entertainment z muzyką i filmami na żądanie. No i Groupon, czyli hit ostatnich miesięcy w grupowych zakupach

Nokia pomoże też w tworzeniu aplikacji dostępnych dla wszystkich smartfonów z Windows Phone. Dzięki staraniom Finów, wkrótce do Marketplace zawitają Time, Newsweek i PayPal.

Nokia tym samym powoli staje się logicznym wyborem dla każdej osoby, która jest zainteresowana Windows Phone. A to może być niebezpieczne dla… Nokii. Konkurencja nie inwestuje tak bardzo w swoje usługi. Samsung i LG dodają co prawda kilka swoich, całkiem ciekawych aplikacji, a HTC nawet udostępnia własną nawigację (w przeciwieństwie do Nokii, za dodatkową opłatą). Ale tak wysoki skok jakościowy Lumii oznacza niższe wyniki sprzedaży konkurencji. Ta z kolei ma i tak niewiele powodów, by dalej kupować licencje na Windows Phone, który uparcie nie chce odnieść sukcesu. Jeżeli zrezygnują z Windows Phone’a, to mocno osłabi to platformę, której przyszłość i tak nie jest pewna. A kłopoty dla systemu Microsoftu to kłopoty dla Nokii, która postawiła na Windows Phone właściwie wszystko, co ma.

Na szczęście Nokia, mimo bliskiego układu z Microsoftem, zachowała nieco zdrowego rozsądku. Omawiane aplikacje nie będą wbudowane w system. Użytkownik, jeśli zechce, będzie mógł je pobrać z Marketplace dokładnie tak, jakby pobierał dowolną inną aplikację. Oznacza to, że mimo iż Lumia wyróżnia się oprogramowaniem na tle konkurencji, problem fragmentacji jej nie dotyczy, bo sam Windows Phone nie jest w żaden sposób modyfikowany (a przyszłe ewentualne modyfikacje, jak zapewniła Nokia, będą przeprowadzane tak, by nie utrudniały wsparcia technicznego dla systemu, czyli dystrybucji poprawek i uaktualnień). Z technicznego punktu widzenia, pobranie aplikacji z Nokia Collection nie różni się niczym od pobrania dowolnej innej aplikacji na dowolne inne urządzenia.

Z drugiej jednak strony: wszystko wskazuje na to, że Microsoft sam „pofragmentuje” Windows Phone’a. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ani jedno urządzenie nie dostanie systemu Windows Phone Apollo, który będzie dostępny wyłącznie z nowymi, niezapowiedzianymi jeszcze smartfonami. Jako wyjątkowo zadowolony posiadacz Lumii 800 cieszę się z czekających mnie gratisów i nie chcę żadnego innego smartfona. Ale z niepokojem patrzę na rozwój platformy Microsoftu, który ma coraz mniejszą dopuszczalną ilość błędów do popełnienia.

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA