REKLAMA

Pierwszy smartfon z procesorem Intel Atom już jutro na rynku!

18.04.2012 09.44
Pierwszy smartfon z procesorem Intel Atom już jutro na rynku!
REKLAMA
REKLAMA

Na wczorajszej konferencji z wynikami kwartalnymi, CEO firmy Intel Paul Otellini zapowiedział debiut pierwszego smartfona wyposażonego w mobilny procesor Intela – Atom na ten tydzień. Blogerzy GSM Arena szybko wyniuchali, że chodzi o smartfon Lava Xolo X900, który ma zadebiutować w Indiach już… jutro. To początek większej ekspansji Intela na rynku smartfonów, bo wiadomo, że zarówno Lenovo, jak i Orange wydadzą smartfony z procesorem Intela do końca tego kwartału. Jest na co czekać, bowiem prototyp smartfonu z procesorem Intela, który widzieliśmy na tegorocznych targach CES w Las Vegas zrobił na nas kolosalne wrażenie. Pytanie, czy to wystarczy by – jak chce Intel – szybko zdobyć 20% rynku mobilnych procesorów.

Przypomnijmy może sobie, w jaki sposób prezentował się referencyjny model smartfonu z procesorem Intel Atom, który mieliśmy okazję podglądać na targach CES. Było to urządzenie z procesorem o taktowaniu 1,6 GhZ, ekranem o przekątnej 4,03 cala oraz posiadającym dwie kamery: tylną z 8-megową matrycą oraz przednią z 1,3 megapikselami. To ważne, bo dokładnie takie specyfikacje techniczne będzie – według GSM Arena – oferował pierwszy smartfon z procesorem Intela na rynku, czyli wspomniana Lava Xolo X900.

Urządzenie, które mieliśmy okazję podpatrzeć na targach CES zrobiło na nas kolosalne wrażenie, szczególnie pod jednym względem – mimo wykonywania bardzo zaawansowanych czynności, tj. odtwarzanie pliku wideo w formacie HD, wykonywanie 10 zdjęć HD na sekundę, czy odtwarzaniu spektakularnych 360-stopniowych plików wideo urządzenie pozostawało zimne jak lód, tzn. jego obudowa w ogóle się nie nagrzewała. Dodajmy do tego fenomenalnie szybki rendering stron internetowych i wrażenie z obcowania ze smartfonem wyposażonym w procesor Intela jeszcze bardziej potęgowało chęć jego posiadania.

Debiut smartfonów z procesorami Intela to ważne wydarzenie na rynku, które może zmienić jego aktualne status-quo. Dzisiaj rynek ten zdominowany jest – uwaga uwaga – w 90% przez infrastrukturę technologiczną firmy ARM Holdings, na bazie której producenci przygotowują tzw. SoC, czyli system chipów mobilnych. Tutaj zdecydowanym liderem jest Qualcomm, który dotychczas cieszył się wręcz monopolistyczną pozycją z udziałami przekraczającymi 50%. Drugi na rynku smartfonów z chipami opartymi na ARM – Marvell ma 10,9% udziałów, a trzeci Apple budujący chipy na potrzeby własnych urządzeń – 9,6%. Intela nie ma tu prawie w ogóle.

Mimo że przychody Intela wciąż w ponad 65% oparte są na rynku PC, to wzrostów nie ma już za bardzo tutaj szukać. Widać to choćby we wczorajszych wynikach kwartalnych Intela – jego przychody wzrosły zaledwie o 1%, a zysk spadł o 13%. Intel próbuje tchnąć nieco życia w coraz mniej dynamiczny rynek PC – w ostatnim czasie mocno inwestuje w nową linię przenośnych komputerów ultrabooków, ale one na razie nie sprzedają się nadzwyczaj dobrze, głównie ze względu na wysokie ceny. Wzrostów trzeba szukać gdzie indziej i o tym doskonale wie Otellini. Przyszłość rynku komputerowego leży w urządzeniach mobilnych – według różnych domów analitycznych, wartość rynku mobilnych procesorów ma skoczyć aż o 40% do 30 mld dol. w 2015 r.

Intel jak zwykle ma mocarstwowe plany – do 2015 r. Otellini chce wydrzeć dla siebie 20% rynku smartfonów oraz 50% rynku tabletów. Jutro, wraz z premierą pierwszego smartfonu z procesorem Intel Atom, zaczyna się próba realizacji tego celu.

Pamiętając możliwości referencyjnego smarfonu Intela pokazanego na targach CES można być pewnym, że produkt Intel ma dobry. Pytanie jednak, czy to wystarczy? Rynek jest już dziś bowiem całkiem mocno ukształtowany. Jego lider Qualcomm nie odda pola bez walki, szczególnie że z nieformalnych rozmów z przedstawicielami producentów smartfonów wynika, że to bardzo twardy gracz, który próbuje dopinać wieloletnie kontrakty. Łatwej konkurencji nie będzie miał Intel także z Apple’em oraz czwartym aktualnie na rynku mobilnych chipów Samsungiem – obaj gracze dysponują bardzo silnymi markami smartfonów, które zasilają coraz większą liczbą własnych komponentów.

Intel na razie liczy na nowych graczy na rynku – Lenovo, marki własne telekomów, czy lokalne marki azjatyckie. Czy to wystarczy by w ciągu niecałych 3 lat zdobyć 20% rynku jak zapowiadał Otellini w lutym? Wydaje się, że będzie to trudne do osiągnięcia, bo jak coraz częściej możemy się przekonać, dla przeciętnego konsumenta smartfonu liczy się przede wszystkim marka, a nie techniczne bebechy.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA