Google+ w wynikach wyszukiwania - przed Plusem nie da się uciec, a to wciąż preludium
Jak od dawna mówiono, serwis społecznościowy Google’a, czyli Google+, nie jest bezpośrednim konkurentem dla Facebooka, a miejscem, które docelowo ma spiąć wszystkie inne usługi i oferować coraz mocniejszą ich personalizację. Dziś Google wkracza z mocną nowością – osoby posiadające konto na Plusie będą mogły przełączyć się w wyszukiwarce na wyświetlanie wyników w oparciu o Plusa. Po wpisaniu hasła wyszukiwarka „wypluje” wyniki związane z prywatnymi preferencjami.
Na funkcję spersonalizowanego wyszukiwania będzie można przełączyć się dzięki przyciskowi. Wyniki będą zawierały posty i zdjęcia od znajomych, profile osób czy marek.
W ten sposób Google stara się zapewnić jak najtrafniejsze wyniki. Eric Shmidt kilka miesięcy temu mówił, że sama wyszukiwarka, która zawiera suchą listę linków jest coraz bardziej przestarzała i wyszukiwanie nabrało mocnego charakteru społecznościowego i będzie podążać w tę stronę. Udowadnia nam to na przykład Twitter, a teraz też Google+ (wyszukiwanie konkretnych informacji czy newsów jest w nim przyjemnością). I oto mamy odpowiedź, jak Google chce walczyć w wyszukiwaniu opartym o społeczności. Sprytnie, ale też budząc niepokój – bo Google jest już wszędzie.