REKLAMA

Android na telewizorze? - to możliwe

10.12.2011 15.30
Android na telewizorze? – to możliwe
REKLAMA
REKLAMA

Producenci z dalekiej Azji są wstanie zrobić wszystko. Jeśli jakiś produkt z Zachodu wszedł na rynek lub wkrótce wyjdzie, są oni w stanie wykonać podobne rozwiązanie. Przestały nas zaskakiwać chińskie podróbki iPhone’a czy Nokii N9 kosztujące 150 złotych na Allegro.

Tym razem wodzę fantazji poniosły koreańską firmę Ellion Digital w stronę telewizji. Oficjalne set-top-boxy z systemem Google TV praktycznie nie istnieją. Natomiast ta firma postanowiła stworzyć swój produkt w oparciu o Androida 2.2. Co ważne, znana z dystrybucji odtwarzaczy multimedialnych firma Human Media dystryuuje sprzęt na terenie Polski.

Wygląd zewnętrzny T1 TVROI (tak nazywa się urządzenie) jest całkiem przyjemny – to niewielkich rozmiarów pudełeczko z słodkim rysunkiem Androida na górnej części obudowy. Z tyłu dostępne jest wyjście HDMI, wyjście optyczne, wyjście analogowe, dwa porty USB, złącze sieciowe oraz na boku czytnki kart SD/SDHC. Jedno ze złączy USB musi zająć port podczerwieni, jeśli będziemy chcieli podłączyć urządzenie po wi-fi musimy zakupić dodatkowy adapter, co wiąże się z brakiem miejsca na dyski zewnętrzne (może oczywiście skorzystać z HUB).

Jak odbywa się sterowanie urządzeniem? Do zestawu dołączony jest pilot oraz mysz. Oba peryferia podobnie jak sam TVROI są w kolorze białym. Mysz na pewno wspomaga niezbyt wygodne sterowanie po tak pełnym możliwości internetu. Jednak potrzebujemy do tego stołu, a sama reakcja urządzenia na oba kontrolery jest dość słaba, pozbawiona płynności.

 

Android TV w takiej formie jaka jest w urządzeniu to trochę wybryk natury. Musimy sobie wyobrazić jak telefonowy system operacyjny w wersji 2.2 przeniesiono na telewizor oferując rozdzielczość 1080i, zamiast dotyku dostajemy pilota i myszkę. Z menu systemu nie zniknęły opcje kontaktów czy dzwonienia, jednak nie można w nie wejść (być może sam robiłem coś źle). Podobnie jak w smartfonach, możemy przenosić się pomiędzy ekranami, zmieniać tapety, uruchamiać widgety na głównym pulpicie czy korzystać z specjalnie przygotowanego marketu. Znajdziemy tam kilka najważniejszych aplikacji, parę gier. Nie zabrakło obsługi serwisów społecznośćiowych, aplikacji finansowych i pogodowych, czy polskiego Allegro.

 

Oczywiście każdy odtwarzacz multimedialny niezależnie czy nieznanej koreańskiej firmy czy powszechnie uznawanych Western Digital lub Asus jest rajem dla filmów z nielegalnego źródła. Powiedzmy sobie szczerze ilu użytkowników robi kopie posiadanych przez siebie w często stratnych formatach by odtwarzać wszystko z dysków, sieci?  T1 TVROI odtworzy prawie każdy materiał. Uzyskamy więc prosty dostęp do serwisu megavideo. Łatwo pobierzemy torrenty, czy wreszcie odtworzymy filmy, muzykę i obrazy w przeróżnych formatach. Pełna lista: MKV, AVC, H.264, WMV9, BD ISO, DVD ISO, TS, MPG, AVI, MOV, MP3, WMA, FLAC, OGG, JPG, BMP. Dodatkowo odtwarzacz może poszczycić się wsparciem dekodowania dźwięku DTS czy DolbyDigital a nawet nowych formatów DTS HD HR czy DTS HD MA. Nie mówiąc już o wszystkich popularnych formatach napisów zarówno wbudowanych w pliki jak i z plików zewnętrznych.To wszystko odtworzymy za pomocą rozbudowanych aplikacji, które oferują chociażby pobranie informacji o filmach łącznie z okładkami.

To olbrzymi kombajn oferujący wiele możliwości jednak czy do tego potrzebny był system Android? Na rynku jest wiele odtwarzaczy również w podobnej cenie 400 złotych posiadających bardzo zbliżone możliwości  z własnym dedykowanym softem. Pozwalającym również cieszyć się różnego rodzaju dodatkowymi funkcjami internetowymi, po za tym wiele z tych  formatów potrafią odczytać nowe telewizory czy odtwarzacze Blu-ray od popularnych i sprawdzonych producentów. Koreański Android TV nie należy do sprzętów prostych w obsłudze, co prawda możliwości konfiguracji i rozszerzenia dzięki systemowi Android są ogromne. Na dodatek dostępna jest przeglądarka internetowa radząca sobie z Flashem. Ale podobnie jak na telefonach raz to działa raz nie.

To sprzęt dla zapalonych maniaków zarówno filmów z różnych źródeł jak i samego systemu Android. Ten mały potworek to także urządzenie dla cierpliwych nad płynnością urządzenia warto jeszcze popracować. Każdy kto poszukuje odtwarzacza multimedialnego i byłaby to jego pierwsza próba powinien omijać to rozwiązanie szerokim łukiem. Do sprzętu potrzebne jest doświadczenie i chęć spędzania przy konfiguracji trochę czasu i to przy każdej aktualizacji softu, którą na dzień dzisiejszy musimy wykonać ręcznie. Jednak jeśli te aspekty nie są straszne i uparcie chcemy mieć androida na swoim telewizorze. To to rozwiązanie będzie strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza, że cena jest dość konkurencyjna.

Redakcja Spider’s Web w żadnym stopniu nie pochwala piractwa. Udostępnianie plików chronionych prawem autorskim jest w Polsce karalne.Sprzęt do testów dostarczył polski dystrybutor.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA