REKLAMA

Rok 2010 na Spider's Web - topy i flopy

31.12.2010 09.10
Rok 2010 na Spider’s Web – topy i flopy
REKLAMA
REKLAMA

Końcówka roku to czas na wszelkiego rodzaju podsumowania tego, co minęło oraz zapowiedzi tego, co się ma wydarzyć w przyszłym roku. Wiemy już, że dla Ewy Lalik 2011 będzie rokiem Androida. Dla mnie 2010 był rokiem Apple’a i przewiduję, że w przyszłym roku będzie podobnie. Michał Młynarczyk z kolei uważa, że w 2011 r. internet zje telewizję, a tak w ogóle, to zaleją nas smartfony. Te z Chin.

Dzisiaj kilka słów o tym, jaki mijający rok był dla Spider’s Web. No, w zasadzie to 8 miesięcy, bo – jeśli pamiętacie – Spider’s Web w formie jakiej istnienie dzisiaj powstał 27 kwietnia 2010 r. Od tego czasu odwiedziło nas łącznie 302 tys. osób, które wygenerowały prawie 2 mln odsłon. Najwięcej w jednym dniu odwiedziło nas 20 tys. osób – to 20 października, gdy odkryliśmy przed światem co Apple pokaże na konferencji Back to Mac. Najmniej osób – 488 odwiedziło nas w niedzielę 6 czerwca. Średnio nasi Czytelnicy spędzali w serwisie 7:30 min czytając ponad 750 tekstów (włącznie z mini blogiem), jakie dotychczas napisaliśmy.

Spider’s Web powstawał jako serwis czterech blogów: mój, Michała Młynarczyka, Bartka Milewskiego oraz Jacka Artymiaka. Jacka niestety nie ma już dziś z nami, czego niezmiernie żałuję, bo jego teksty, oprócz niewątpliwie wysokiego poziomu merytorycznego, niosły w sobie element „pozytywnego zadzioru”. Utrata Jacka to chyba największa porażka Spider’s Web w 2010 r.

Na miejsce Jacka, 15 listopada dodaliśmy do składu redakcyjnego doskonale znanego i cenionego w środowisku Kamila Brzezińskiego, a całkiem od niedawna, bo od 6 grudnia, na Spider’s Web pisze także Ewa Lalik, której teksty – co mnie osobiście niezmiernie cieszy, bo Ewę wygrzebałem z czeluści polskiego internetu – poziomem „pozytywnego zadzioru” nie odbiegają znacznie od tych Jacka.

Spider’s Web to obok blogerów świetni Czytelnicy. Od początku nowego Spider’s Web nasze teksty były dość intensywnie komentowane, ale to co dzieje się od dwóch/trzech miesięcy przekracza nasze oczekiwania – średnio każdy tekst w grzbiecie głównym Spider’s Web zyskuje aż 25 komentarzy, a coraz częściej pojawiają się dyskusje na ponad 100 komentarzy.

Doczekaliśmy się kilku wspaniałych liderów opinii w dyskusjach pod naszymi wpisami. Pozwolę sobie choćby wymienić: Adama Molendę, Artura Ciszczonia, Kubę Skoczka, Cowarda Anonima, usera151, Oliego, Michała Małaja, Andrzeja Libiszewskiego, marsjaninazmarsa, Roberta_S, Yahoo_Y3WUKJ5Q?, którzy są z nami od początku, czy Bartosza (bjhalo), von.g, Francmuza, Fantomasa, Tomasza O. (Hhh), którzy są od niedawna. Wszystkim komentującym Czytelnikom Spider’s Web – także tym nie wymienionym powyżej – naprawdę serdecznie dziękujemy!

Spider’s Web współpracuje z kilkoma istotnymi miejscami polskiego technologicznego internetu. Przede wszystkim co tydzień można przeczytać nasze teksty na Gazeta.pl Technologie, które pojawiają się tylko tam. Nasze wpisy w całości syndykuje serwis Webhosting.pl, a Komputerswiat.pl wybrane. Wkrótce nasze teksty powinny się pojawić także w innych ciekawych miejscach. Prowadzimy w tej sprawie dość zaawansowane negocjacje.

Oto pięć najpopularniejszych dotychczas wpisów Spider’s Web.

5. Niesamowita historia producentów hitowego gadżetu do iPhone’a

Ciekawy przykład wpisu, który drugie tchnienie popularności zyskał gdzieś po tygodniu od publikacji, kiedy zszedł już ze strony głównej Spider’s Web. Najprawdopodobniej podlinkował go ktoś popularny na Facebooku, bo to jeden z tych wpisów, który ma ponad 70% wejść wygenerowanych z Facebooka.

4. 7 Polaków, których naprawdę warto obserwować na Twitterze

Ten zdecydowanie najstarszy z topów wpis na Spider’s Web (z 12 maja) z poleceniem najciekawszych według nas polskich twitterowiczów do dziś cieszy się sporym powodzeniem.

3. Podziękujmy piratom. Serio.

Wpis Ewy sprzed zaledwie 3 dni i dopiero pierwszy w historii, który wszedł na główną stronę Wykopu (nasze teksty nie są chętnie wykopywane?, ciekawe czemu?). Gdyby nie to, że przy okazji ruch z Wykopu zabił na na kilka długich godzin serwis, to pewnie wpis Ewy stałby się najpopularniejszym wpisem w historii Spider’s Web (wciąż ma szansę!).

2. Film o Facebooku to dla niego wielkie zagrożenie

Bardzo ciekawy przykład wpisu, który dziwnym trafem świetnie się wypozycjonował w Google’u na hasło „film o facebooku” (często na pierwszym miejscu wyników wyszukiwania Google’a). Do dziś mamy kilkaset wejść dziennie z Google’a na ten dość archiwalny wpis o filmie „The Social Network” sprzed jego premiery.

1. Back to the Mac – wiemy, co będzie. Apple nam powiedział.

Nie mogło być inaczej – nasz wpis, w którym odkryliśmy co Apple pokaże na konferencji Back to Mac okazał się międzynarodowym hitem. Przez cały długi dzień Spider’s Web był na ustach całego świata – od topowych amerykańskich blogów technologicznych, przez mainstreamowe media w Szwecji, aż po polską stację telewizyjną TVN24.

I tyle? Wszystkim naszym Czytelnikom życzymy, aby 2011 r. nie był gorszy od 2010 r., czego życzę także sobie i Spider’s Web.

PS. I nie odchodźcie już dzisiaj za daleko od komputerów, bo z tego co widzę, to Kamil Brzeziński przygotował na dzisiaj całkiem ciekawą recenzję pewnego topowego gadżetu, a Michał Młynarczyk skrobie coś na Gazeta.pl Technologie.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA