REKLAMA

Mój nowy iPhone 3GS i jego bateria

01.12.2009 09.00
Mój nowy iPhone 3GS i jego bateria
REKLAMA
REKLAMA

2 doby i 5 godzin – tyle wytrzymała bateria po pierwszym naładowaniu w moim nowym iPhone 3GS. Naładowałem ją do pełna w ostatnią sobotę o godzinie 13:30. iPhone padł w poniedziałek dokładnie o 18:30; na chwilę przed zdążyłem zrobić dowodowe zdjęcie.

Częściowo zmuszony jestem odwołać swoją tezę, że handicap zakupowy nowego iPhone’a 3GS jest niewielki. Jeśli ponad 2 doby żywotności baterii stanie się standardem przy moim intensywnym użyciu iPhone’a, to będzie to zdecydowanie największe uzasadnienie konieczności aktualizacji smartfonu Apple. Jeśli jeszcze dodamy do tego fakt, który słusznie swego czasu zauważył Bartek Skowronek – że głównym biznesowym zadaniem iPhone’a 3GS było przekonanie do upgrade’u nie tyle użytkowników modelu 3G, ile właścicieli iPhone’ów pierwszej generacji, którym kończyły się dwuletnie umowy z operatorami – to można iPhone’a 3GS obwołać świetnym ruchem w zarządzaniu cyklem życia marki iPhone.

W swoim teście wytrzymałości baterii w iPhone 3GS zastosowałem następujące ustawienia:
– włączyłem 3G;
– wyłączyłem „pytaj czy łączyć z siecią”;
– włączyłem powiadomienia push;
– ustawiłem konto Gmail na push (po MS Exchange);
– odznaczyłem automatyczną jasność;
– ustawiłem jasność na ok. 30 – 35%.

iPhone’a 3GS używałem tak, jak miałem to dotychczas w zwyczaju – czyli intensywnie. Można nawet powiedzieć, że bardziej intensywnie, bo nagrałem ponad 20 minut materiału wideo, co nie było możliwe w iPhone 3G, a to przecież jedna z najbardziej obciążających baterię czynności. Ponadto w ciągu tych dwóch dób odtwarzałem audio we wbudowanym iPodzie przez około 4 godziny. Zrobiłem też kilkanaście zdjęć, ponad 2,5 godziny buszowałem w Internecie za pomocą mobilnej wersji Safari oraz co najmniej trzykrotnie odwiedziłem wszystkie moje ulubione źródła prasowe, które oferują dedykowane aplikacje na iPhone’a (Wall Street Journal, New York Times, BusinessWeek, AllThingsDigital, USA Today, Reuters, Associated Press oraz Onet i Gazeta Wyborcza). Kilkakrotnie wszedłem do AppStore przeszukując jego zasoby oraz pobierając i instalując uaktualnienia programów rezydujących na pulpicie mojego iPhone’a. Kilkanaście razy skorzystałem z moich ulubionych programów użytkowych: Money, Things, Evernote, Instapaper oraz 1Password. Praktycznie co godzinę/półtorej w ciągu dnia odwiedzałem Twittera za pomocą Tweetie. Kilkanaście razy pojawiłem się również na Blipie.

Image Hosted by ImageShack.us

To sporo czynności, więc ponad 2 doby wytrzymałości baterii uważam za bardzo przyzwoity wynik. Szczególnie jeśli porównam go do średnio 7, 8 godzin wytrzymałości baterii w iPhone 3G przy nieco mniejszym obciążeniu (bez 3G oraz nagrywania wideo). Nie wiem czy nie trafił mi się czasem jakiś felerny egzemplarz iPhone’a 3G, gdyż w ciągu 9 miesięcy używania zdążyłem w nim wymienić baterię, która eksplodowała niszcząc mi przy okazji obudowę. Nowa bateria wytrzymała niewiele ponad 4 miesiące oferując mi około doby pracy, po czym jej wydajność spadła do 7, 8 godzin. To było – łagodnie mówiąc – frustrujące, szczególnie jeśli iPhone ma być w użyciu do celów biznesowych, a nie tylko rozrywkowych.

Mam nadzieję, że bardzo dobra wydajność baterii iPhone’a 3GS na starcie nie ulegnie drastycznemu pogorszeniu w ciągu najbliższych miesięcy normalnego użytkowania. Do tej pory zarówno w iPhone pierwszej generacji, jak i przede wszystkim w iPhone 3G słaba wytrzymałość baterii była ich największą bolączką. W końcu mnogość potencjalnych zastosowań sprawia, że chce się iPhone’a używać bardzo często.

AKTUALIZACJA 02.12: Dla wszystkich niedowiarków wydajności baterii w moim iPhone 3GS – screen z dzisiejszym dowodem. Znowu mam 2 doby.

Image Hosted by ImageShack.us

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA