REKLAMA

Sześć Windowsów 7 i jeden Mac OS X

04.02.2009 10.58
Sześć Windowsów 7 i jeden Mac OS X
REKLAMA
REKLAMA

Nowy system operacyjny Microsoftu nazwany 7 (kto tą nazwę akceptował?) ma się pojawić na rynku w sześciu wersjach: Starter, Home Basic, Home Premium, Professional, Enterprise oraz Ultimate. Czy może być coś gorszego dla przeciętnego użytkownika komputera niż tak szeroki wybór?

Oczywiście nazwy wskazują, że nie wszystkie wersje Windows 7 będą dedykowane przeciętnemu zjadaczowi komputerów. Jeśli nawet założyć, że Professional, Enterprise, czy Ultimate raczej nie będą go interesowały, to Starter, Home Basic i Home Premium zapewne tak. I bądź tu mądry?, wybrać wersję podstawową, okrojoną, pełną, czy średnią? Nie wiem jakie dokładnie różnice będą pomiędzy poszczególnymi wersjami Windows 7, ale mniemam, że – i tu porównanie do Mac OS X – wybór będzie między innymi taki: wybrać Spaces, czy Expose, z czy bez BootCampa. Coś za coś, zawsze z jakąś stratą. Tak, wiadomo, że pewnie ze 75% wszystkich przyszłych użytkowników Windowsa 7 nie będzie miało takich dylematów i kupi to co im pan sprzedawca wciśnie w sklepie, ale fundamentalne pytanie – które często zadaje się firmie Apple – kto tu kogo ma za idiotę – warto przerzucić na Microsoft.

Czy ktoś mógłby sobie wyobrazić Mac OS X Snow Leopard w kilku wersjach, dla klienta indywidualnego, korporacyjnego, edukacyjnego i dewelopera? Siła Mac OS X polega na tym, że kupując komputer (oczywiście tylko od Apple) wyposażony w ten system klient jest świadomy co tak naprawdę kupuje. Wiadomo wszystko o jego funkcjach i udogodnieniach, a jak pojawi się usterka, to łatwo ją usunąć, ponieważ naprawia się ją tylko na jednym organizmie. Snow Leopard będzie dla wszystkich taki sam, czy to dla gracza gier, czy dla użytkownika pakietów biurowych, czy dla dewelopera oprogramowania. I oby tak pozostało.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA